5 typowych zachowań Tyrolczyków, które z pewnością zrozumiesz jeżeli mieszkasz w Tyrolu

5 typowych zachowań Tyrolczyków, które z pewnością zrozumiesz jeżeli mieszkasz w Tyrolu

O ile skojarzenia związane z Francuzami, Włochami czy Niemcami są oczywiste, tak cechy Austriaków a tym bardziej Trolczyków nie są jakoś szczególnie wyraziste i popularne.  Jesteście ciekawi co mówi się o mieszkańcach Tyrolu? 

 

Tyrolczycy są bardzo specyficzną grupą społeczną, o czym przekonałam się niemal od razu po przyjeździe do Austrii.   Dziś przedstawiam pierwszą porcję informacji o mieszkańcach Tyrolu, odnosząc się bardziej do tych cech które mnie bawią niż do tych które wzbudzają respekt. 

 

 

 

Typowego Tyrolczyka poznasz  po tym, że :

 

 

Posiada hotel albo Gasthaus

A jeśli sam nie posiada, to na pewno taki obiekt posiada jego ciocia / wujek / kuzyn / babcia itd . On sam, lub ktoś z jego rodziny z pewnościa chodził do szkoły hotelarskiej w Innsbrucku, której ukończenie wiąże się z ogromnym prestiżem (ta szkoła to odpowiednik szkoły średniej w Polsce ).  Niektórzy Tyrolczycy jeszcze dodatkowo posiadają wyciąg narciarski lub szkółke narciarską z wypożyczalnią sprzętu zimowego.  

 


Po prostu masz sobie hotel.  Swój własny.  Do końca życia nie musisz pracować, how couldn’t you love it…?

 

 

 

 

Kocha swoją alpejską pracę

Typowy Tyrolczyk wykonuje prace związane z górskim stylem życia. Często pracuje więc jako przewodnik górski lub instruktor jazdy na nartach / desce.   Wszyscy tutaj bardzo kochają swoją pracę, co akcentują m.in. zamieszczając zdjęcia w socjal mediach, gdzie obowiązkowo dodają opis „how couldn’t you love this job?” (jak można nie kochać takiej pracy?), ewentualnie „Arbeiten, wo andere Urlaub machen” (pracować tam, gdzie inni przyjeżdżają na urlop).

 

 

 

 

Ciągle zachwyca się Tyrolem

Uważa, że Tyrol jest najlepszy i najpiękniejszy;  ciągle się zachwyca tym  w jakim to wspaniałym regionie przyszło mu żyć.   Jeżeli miałby opisać swój region, to z pewnością użyje określeń, które można spotkać w każdym tutejszym prospekcie turystycznym:  atemberaubend (oszałamiający, spektakularny, zapierający dech), naturbelassen (naturalny – w sensie takim że naturalne warunki przyrodnicze są tu nienaruszone).  Dla każdego Tyrolczyka Tyrol to Paradies (raj),  a w zimie dodatkowo jeszcze Winterwunderland (ang. „winterwonderland”; nie ma chyba zwięzłego polskiego odpowiednika). 

O to, abyś i Ty wiedział iż Tyrolem należy się tylko i wyłącznie zachwycać, dbają tutejsi spece od propagandy. Oni już dobrze wiedzą kiedy, jak i gdzie podać odpowiednie informacje…

„Ten filtr na Instagram u nas nazywa się po prostu jesień”.

 

 

„Kolejna osoba, którą widok wyrwał z butów”.

 

 

„Tyrolskie kino”.

 

 

 

 

Nie lubi nikogo i niczego poza Tyrolczykami i Tyrolem

Toleruje tylko tych, ktorzy mieli to szczęście urodzić się w tej zacnej krainie. Każdy inny, nieistotne skąd pochodzi,  dla nich jest „przegrywem”.   Jeżeli byłeś tu na urlopie i zachwycasz się tyrolską gościnnością, to wiedz że to tylko show dla tych, którzy grzecznie zostawiają tu pieniądze.  Tak więc fajnie że tu byłeś i sznapsa piłeś, ale teraz już sobie jedź i lepiej nie pisz maili z życzeniami na Boże Narodzenie,  bo i tak nikt Ci nie odpisze.  W szczególności jeżeli jesteś Wiedeńczykiem lub „Piefke” (czytaj: Niemcem; tak  Austriacy nazywają Niemców. Temat rozwinę w osobnym wpisie). 

 

Tłumaczenie tego mema brzmi: „Ten moment, kiedy Piefke wreszcie jadą do domu”. 

 

 

 

 

Obnosi się ze swoim górskim stylem życia

Typowy Tyrolczyk w każdej wolnej chwili chodzi po górach, no bo jak tu usiedzieć w domu skoro mountains are calling…?  Wydarzenia związane z górskim życiem (mountainlife) Tyrolczyk obowiązkowo relacjonuje w socjal mediach.  Każda tutejsza góralka (mountaingirl) oprócz Dirndl’a  ma wswojej szafie ekwipunek wspinaczkowy, narty zjazdowe i biegowe, rakiety śnieżne, łyżwy i sanki.   Każdy Tyrolczyk to outdoor enthusiast. Kiedy idzie w góry,  niejednokrotnie  śpi tam w śpiworze w jakiejś jamie, aby rano wstawić na instagram zdjęcia wschodu slońca.  No i obowiązkowo  każdy ma kolekcję selfie z Gipfelkreuz (krzyż na szczycie góry).

 

 

 

 

 

 

O stereotypach

Jeszcze na koniec kilka słów o stereotypach. Usiłowałam znaleźć jakąś definicję obrazującą sens mojego wpisu i chyba najbardziej przypadła mi do gustu poniższa:

(…) stereotypy są bardzo uproszczoną informacją o innych narodach, zawierają jedynie te najbardziej wyraziste dla obserwatora cechy, bazują na niewielkiej ilości danych, nie są więc obrazem całościowym i precyzyjnym. Pomimo to powstawanie stereotypów to forma lepszego zrozumienia i zaklasyfikowania zachodzących zjawisk lub otaczającej rzeczywistości, ułatwia człowiekowi odnalezienie się w niej i zakotwiczenie„. (źródło)

Stąd dodałam w tytule wpisu wyjasnienie, że opisane przeze mnie cechy Tyrolczyków z pewnością zrozumie ten, kto mieszka w Tyrolu 🙂

 

zdj.tyt. unsplash