Pamiątki, prezenty. Co przywieźć z Tyrolu? Lokalne specjały.

Zakup pamiątek i prezentów dla bliskich jest jednym z nieodłącznych elementów urlopu bądź wyjazdu zagranicznego. A jako że Tyrol wyróżnia się pyszną lokalną kuchnią, warto trochę lokalnych specjałów zabrać do domu. Co warto kupić i czym się kierować?
Czytaj również: Co przywieźć z Austrii i Tyrolu? Kultowe produkty & praktyczne upominki
Oto najpopularniejsze wyroby, które moim zdaniem warto przywieźć z Tyrolu.
Speck
W Tyrolu popularnym wyrobem jest Speck (czyt. „szpek”). Określenie to jest dość uniwersalne, lecz dla Tyrolczyków oznacza zasadniczo szynkę z udźca wieprzowego. Speck jest stosowany jako dodatek do wielu lokalnych potraw, ponadto oczywiście podawany jest również na zimno, w plastrach jako dodatek do chleba czy przekąska. Tyrolczycy spożywają go od pokoleń, stąd też do perfekcji opracowali metodę jego konserwowania i przechowywania.
Na powyższym zdjęciu widzimy zafoliowany Speck w kawałkach, z długim terminem przydatności do spożycia. Kupując taki wyrób należy zwracać uwagę przede wszystkim na to, a by nie był zbyt miękki – oznacza to bowiem, że nie jest dostatecznie dojrzały. Należy też przemyśleć, czy w domu mamy odpowiednie urządzenie aby Speck pokroić. Jest on bowiem smaczny jedynie wtedy, jeżeli pokroimy go na bardzo cienkie plastry. W przeciwnym razie warto przemyśleć zakup Specku w zwykłym spożywczym sklepie na stoisku z wędlinami – mamy wtedy gwarancję, że jest on dobry do spożycia i odpowiednio cienko pokrojony.
Tyrolczycy hodują własną zwierzynę, oprócz tego polują, więc w ich kuchni zawsze króluje lokalne mięso. Stąd na półkach sklepowych spotkamy nie tylko tradycyjne wyroby wieprzowe i wołowe, ale również dziczyznę.
Powyższe zdjęcia prezentują wyroby, które można nabyć w typowych sklepach dla turystów. Oczywiście w zwykłych sklepach spożywczych, w których zaopatrują się miejscowi, także możemy nabyć wędliny. Jednak nie w każdym zwyczajnym markecie można kupić wyroby z dzika czy sarny.
Sery
Sery to bardzo popularny lokalny wyrób, nie tylko w Tyrolu. Nie mam tutaj żadnego swojego ulubionego rodzaju sera. Liczy się dla mnie to, że sery produkowane są z mleka krów, które pasą się na tutejszych pastwiskach. Koszt takiego sera to około 17 euro / kg.
Miody
W Tyrolu jest dość sporo producentów miodu. Ich produkty możemy nabyć głównie w sklepach dla turystów, hotelach i pensjonatach. Niestety nie należą do tanich – na przykład słoiczek miodu na poniższym zdjęciu kosztuje około 18 euro za 380g (miód można kupić w sklepie dla turystów w Seefeld in Tirol. Moim zdaniem ta cena to prawdziwy hardcore – kto kupuje taki miód?). Ale nie wszystkie miody od lokalnych pszczelarzy tyle kosztują, wystarczy się trochę rozejrzeć.. Na drugim zdjęciu mamy miód od pszczelarza z małej wioski Mösern – słoiczek 200g kosztuje około 6 euro.
Ale „na otarcie łez” miody możemy też kupić w marketach. Dla porównania podaję ceny kilku przykładowych miodów:
- miody firmy d’arbo (lokalna firma z Tyrolu) – 25 euro / kg
- miód wielokwiatowy z ekologicznego gospodarstwa (Spar) – 14 euro / kg
- miody z Południowego Tyrolu (Włochy) – 15 euro / kg.
Jeżeli już jesteśmy przy miodach, to przedstawię jeszcze jeden, dość nietypowy miód – Cannabee (zdjęcie powyżej). Jest to miód z dodatkiem szwajcarskiego oleju z konopii. Produkuje go firma z Tyrolu. Odwiedziłam sklep tej firmy, degustowałam miód i ma on wyraźny aromat i zapach konopii, jednak pani ekspedientka zaznaczyła że spożywając miód „you don’t get high”… 🙁 A tak na poważnie, miód ma podobno liczne walory lecznicze i jest z pewnością ciekawym i oryginalnym pomysłem na prezent. Słoiczek 250g kosztuje 12 – 14 euro.
Schnaps
Może zabrzmi to dość dwuznacznie, ale w Tyrolu alkohol to element stylu życia, a jego wytwarzanie, czyli przerabianie owoców na wysokoprocentowe trunki, należy tutaj do tradycji. Stąd Schnaps (czyt. „sznaps”) jest obecny pod każdą tyrolską strzechą. Nie dość, że będziesz nim częstowany w restauracjach, i gościńcach, jako podziękowanie od gospodarzy za korzystanie z ich usług, to normą jest, że pije się go w każdym tyrolskim domu (m.in. nie ma lepszego lekarstwa kiedy nabiera Cię przeziębienie).
W Tyrolu około 4 tyś gospodarstw posiada własne destylarnie z prawem do wytwarzania sznapsa. Część z tych destylarni można zwiedzać i przyglądać się jak produkowany jest sznaps, od momentu zerwania owoców po przelanie trunku do butelek. Lokalne wódki trafiają na półki sklepików, hoteli i pensjonatów. Można je nabyć również w marketach.
Najpopularniejsze smaki to:
- Enzianschnaps (goryczka)
- Zirbenschnaps (szyszka)
- Marillenschnaps (morela)
- Zwetschkenschnaps (śliwka).
A ile zapłacimy za butelkę lokalnego bądź regionalnego sznapsa?
- sznaps firmy „Der echte Tiroler” (zdjęcie po lewej stronie) – około 8 – 9 euro za butelkę o pojemności 350 ml
- sznaps firmy „Mein Tirol” – (zdjęcie po prawej stronie) – około 8 – 9 euro za butelkę o pojemności 200 ml.
Sklepy dla turystów
W Tyrolu sklepy z produktami dla turystów można spotkać w każdej miejscowości.
Jeżeli interesuje Was jak wygląda Typowy sklep z lokalnymi produktami, polecam film z cyklu „Makłowicz w podróży” – odcinek 78 „Dolina Paznaun”, w którym Robert Makłowicz odwiedza właśnie taki sklep (wystarczy obejrzeć kilka pierwszych minut filmu).
To może Cię również zainteresować
Miłośniczka Alp, Austrii, Tyrolu i języka niemieckiego. Autorka bloga „Polka w Tyrolu”. Aktualnie pracuje jako menedżer w jednym z tradycyjnych hoteli w Tyrolu. Lubi outdoor, sporty zimowe, lata 90-te i dobre jedzenie.